piątek, 30 maja 2008

Najnowszy trend

"Najnowszy trend" w moim świecie to wesela. Wszystko zaczęło się w 02 czerwca 2006r weselem Moniki i Bartka.Rozwiązali oni weselny "worek". U Moniki I Bartka bawiliśmy się w rodzinnym gronie. Młodzi i ich rodzice przygotowali zaślubiny i przyjęcie weselne dbając by goście bawili się świetnie przy elegancko i suto zastawionych stołach, przy dobrej muzyce.



Pod koniec 2007r stan cywilny zmienili Gosia i Artur. Nasi serdeczni przyjaciele. Swoje zaślubiny zaplanowali na grudzień, ale oprawa ceremonii zaślubin i przyjęcia weselnego sprawiła, że było gorąco. Nikt nie siedział przy stołach w czasie gdy pracował zespół muzyczny. Wodzirejami byli Gosia i Artur, którzy porywali do zabawy wszystkich bez wyjątku gości.



29 marca 2008 byliśmy gośćmi na zaślubinach Marty i Pawła. Przesympatyczna para swoje przyjęcie weselne zorganizowała bardzo oryginalnie. Powitanie gości odbyło się chlebem i solą zamiast tradycyjnego szampana. Bawiliśmy się w gronie przyjaciół z pracy. W zabawie pomagał nam bardo dobry zespół, smaczne i pięknie udekorowane potrawy.


17 maja swoje zaślubiny świętowali Marta i Piotr. Jak widać na załączonym zdjęciu Marta zagoniła Piotra do pracy natychmiast po odejściu od ołtarza. Piotr wielokrotnie deklarował, że się nie da, no cóż - zobaczymy. Przyjęcie weselne było przednie do tego stopnia, że nasz stolik był ostatnim, którego żegnali państwo młodzi i ich rodzice.


Jola i Krzysiek zawarli związek małżeński 29 maja 2008r. Bardzo miłym i wzruszającym akcentem na ich przyjęciu weselnym był występ dzieci, które nowożeńcom w wierszowanej formie składali życzenia oraz wręczyli Młodej Pani akcesoria gospodyni: koszyk, miotłę i warzechę - co one oznaczają? Proszę się domyślić. Dom weselny opuściliśmy 
gdy już koguty piały w super nastrojach i gdyby nie ten ból
w nogach.....


Chciało by się powiedzieć: "ja tam byłem, miód piłem i tańczyłem". Ktoś zapyta: dlaczego ten post zatytułowałem "Najnowszy trend"? Otóż te pięć zaślubin to dopiero początek. Przyszły rok zapowiada jeszcze bardziej obfity "wysyp" zaproszeń weselnych - co oznacza, że trend weselnych uciech w naszym, rodzinnym, życiu ma tendencję rosnącą. A później będą chrzciny.


Brak komentarzy: