sobota, 25 czerwca 2011

Absolutorium Natalii

Zaczęło się w 2006 roku. Matura, wybór uczelni, czekanie na decyzję, decyzja, wakacje i inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Kierunek: Turystyka i rekreacja - studia stacjonarna 5 letnie. Tak się zaczęło: odwiozłem moje dziecko do Poznania i zostawiłem dla nauki. My rodzice uczyliśmy się też jak żyć z dala od siebie. Było trudno, choć chyba nikt dzisiaj nie ma odwagi o tym mówić, a może jeszcze nie czas. Dziś przyszedł czas, w którym najważniejszy jest dyplom ukończenia uczelni. My jako rodzice zostaliśmy zaproszeni przez Natalię na Absolutorium.  




Spotkaliśmy się przed Aulą Uniwersytecką, przed którą zgromadził się tłum studentów i ich rodziców. 












Jeszcze nic nie zapowiadało podniosłości uroczystości. Jak to zawsze bywa panował luźny hałaśliwy nastrój. Ale wszystko się zmieniło gdy weszliśmy do auli.





W auli studenci w togach i czapeczkach zasiedli w jednym rzędzie, a wśród nich moja Natalia.  





Na salę weszła najwyższa władza Uczelni, aula zaśpiewała Gaudeamus Igitur - choć słychać było tylko Chór Akademicki UAM. Jak na akademię szkolną przystało, były przemowy, były nagrody dla najlepszych, po czym .....




.... na scenę wkroczyła Natalia, odebrała świadectwo, ukłoniła się Panu Rektorowi i Senatowi Uczelni, następnie swoim nauczycielom, przełożyła pomponik na prawą stronę .........




i tacie łza się w oku zakręciła. Brakło refleksu na kolejne zdjęcia. Gdy moje emocje opadły powstała fotka...
Gdy aulę opuścił Senat Uczelni czapeczki poszły w górę.

Emocje u wszystkich całkiem opadły, a fotograf został obdarowany uśmiechem. 
Ten trud warto było ponieść za ten uśmiech, za te łzy wzruszenia.