sobota, 26 listopada 2011

Podróże kształcą

Podróże kształcą, o czym wiadomo nie od dziś. Jeżeli tylko zechcemy możemy nauczyć się wielu rzeczy: szacunku, miłości, wytrwałości, cierpliwości, kultury, itd. Można wymieniać bez końca. Ja w czasie ostatniej podróży do Krajów Nadbałtyckich nauczyłem się .......... zatrzymywać na stopie. Tak, tak, zatrzymywać się przed znakiem STOP. Dziwne? W krajach tych jeździ się różnie, parkuje tam gdzie nikt się nie spodziewa, ale na STOP wszyscy się zatrzymują.  W Polsce wszyscy, (no prawie wszyscy) przed znakiem STOP zwalniają. Skąd to mają nie dociekałem, ale przez czas pobytu w tych krajach zatrzymywanie się przed znakiem STOP weszło mi w krew. 
Tak przy okazji, dumałem kiedyś nad tym, dlaczego w Polsce jest tak dużo wypadków samochodowych i dlaczego polscy kierowcy mają tak zła opinię w Europie? Pierwszym powodem może być nie zatrzymywanie się na stopie (to tak dla nawiązania do poprzedniej myśli), ale to nie jest do końca jedyna prawda. Pewność siebie to pierwsza prawda. Ja nie znam kierowcy (,a mam już 56 lat i prawo jazdy od 30 lat), który by nie uważał się za dobrego kierowcę. Do czego to prowadzi? Do tego, co się może stać, gdy dwóch pewnych siebie kierowców wjedzie na skrzyżowanie z przecinających się kierunków, na zmianie świateł i obaj są pewni, że są tak wyśmienitymi kierowcami, że zdążą. Wielu zdąża. To samo przy wyprzedzaniu, zdążę, mam dobre auto i jestem bardzo dobrym kierowcą. 
Ktoś powie, "spieszy mu się", może, ale ja myślę, że ten spieszący się kierowca to kierowca, który myśli, że jest bardzo dobrym kierowcą i że jemy się nic nie przytrafi. Gdy takiemu kierowcy stanie na drodze kierowca, który nie jest pewny siebie wtedy dochodzi do nerwowych zachowań. A to już objaw braku kultury i druga prawda. Nie będą przytaczał epitetów i innych zachowań bo znamy je wszyscy i, co tu ukrywać, stosujemy. Bo jak określić kierowcę, prowadzącego dostawczego busa autostradą w kierunku Wrocławia (nie wspomnę o takich zachowaniach na europejskich autostradach), który przez około 100 km jedzie lewym pasem. Epitety same cisną się na usta. I jak tu być kulturalnym, przecież jestem bardzo dobrym kierowcą, spieszy mi się, mam szybkie auto, muszę pędzić, a on blokuje mi drogę do ...............,


Przecież jestem najlepszym kierowcą, lepszym od innych, mnie nic złego nie spotka.