niedziela, 27 października 2013

Znika

Znika z Internetu moja ulubiona Lumisfera. Pożegnanie ze znajomymi było długie
i ckliwe. Kilka osób zapamiętałem z dobrej strony, tej ludzkiej i z tej fotograficznej choć było różnie, kilka osób dało się zapamiętać swoją nietolerancją i dobrymi pracami inne swoim warcholstwem. Moją ostatnią fotką, którą umieściłem w swojej galerii, było to zdjęcie




Zrobiłem go w drodze do pracy,
a przedstawia panoramę pól wokół miejscowości Wieprz i widok na pasmo Beskidu Małego. 

Gdzie ja się teraz biedny podzieję ze swoimi zdjęciami? Szukam przyjaznego portalu. 



W październiku miała też miejsce ważna uroczystość - 26 urodziny Natalii. Była rodzinna impreza. Był tort i kwiaty - oczywiście nie takie, jak te obok ,ale te niech będą od taty. Było chyba również poczucie mijającego czasu. 
Argo całe to zamieszanie imprezowe zignorował przesypiając je w kącie pokoju. 





Październik zaszczycił moją okolicę kilkoma pięknymi zachodami słońca. Zanosi się na silny wiatr.... Takie klimaty trwają bardzo krótko, a pośpiech nie jest moją domeną więc i fotka może się wydawać nierealna - ale tak było.





Jesień to pora prac polowych i pięknych klimatów. Wracam znów do Wieprza. W Wieprzu urodziła się i wychowała moja mama. Jesień dostarcza pięknych
obrazów i klimatycznych nastrojów - czy ta fotka je oddaje? Znika lato - nie ulega wątpliwości. 



Zastanawiam się jak tym postem wrócić na Islandię, jak nawiązać do tych chwil, nieodległych, a których szczegóły powoli 
znikają z pamięci. 
Skoro znika lato to nadchodzi jesień, a po niej będzie zima. 


Na Islandii zimę, choć to była pełnia lata, mieliśmy w czerwcu. Tak było przy lodowcach, tak jest i nad jeziorem Jokulsarlon, po którym pływają ogromne
bryły lodu o fantastycznych kształtach i niebywałym szmaragdowym kolorze.
Te góry lodowe rodzą się z lodowca Breiðamerkurjökull, który jest jęzorem lodowca Vatnajökull

I znowu jest lód, woda, zima, lodowce. 

Z Basią wybraliśmy się aż pod sam lodowiec, by uciec od gwaru turystycznego przy parkingu i z ciekawości, chęci zobaczenia jak się odrywają od lodowca te góry lodowe. Niestety nic się nie oderwało.