sobota, 8 listopada 2014

Basia rezygnuje

Temat, tytuł tego posta założyłem w 2013 roku i myślałem, że nigdy do niego nie wrócę.
Ale mama ponownie ciężko zachorowała. Obustronne zapalenie płuc, krwotok wewnętrzny Wydawało się, że mama tego kryzysu nie przetrzyma. Bo to i wiek i stan zdrowia. Lekarz, karetka pogotowia i szpital, a w chwilę później Basia przy łożu szpitalnym mamy. Wszystko jawiło się w czarnych kolorach.
Po południu w szpitalu zjawili się wszyscy, siostry, bracia, szwagierki, szwagrowie, wnuczęta. Siostry, tak jak w takich sytuacjach wcześniej bywało, obstawiły węzgłowie szpitalnego łóżka. Szwagierki i Basia stały w nogach łóżka i nieśmiało podejmowały próby pomocy. 
W szpitalnej sali było ciasno. Panowie, którzy przybyli do szpitala stali całkiem z boku, na ogół na korytarzu. I ta cisza......, pociąganie nosami i wycieranie łez zwiastowało, co najgorsze. 


Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Mama wróciła do domu. Basia dalej spędzała
większość dnia przy mamie. Aż tu nagle zwrot - w naszym domu płacz, złość i uraza, uczucie zawodu, lekceważenia i poniżenia. Poszło o dzień wypłaty dla opiekunek i prawo jazdy, które Basia zdawała 6 razy.        
Skończyło się tak, że Basia postanowiła nie chodzić do mamy, przyrzekła sobie i mnie,
że nie będzie zajmować się opiekunkami. "Będę tylko chodzić na dyżury i robić pranie" - takim postanowieniem zakończyliśmy dyskusję i nieustający płacz nad urażoną dumą
i ambicją. Przystałem na to, bo byłem pewien, że nie wytrwa w tym postanowieniu zbyt długo, bo  opiekuje się mama najlepiej jak potrafi i 
nie z musu, lecza z potrzeby serca. Sytuacja to, a właściwie rozmowa, zaburzyła w nas obraz poczucia wartości.  
Przetrwałem, przetrwaliśmy zawirowania. Dla otarcia łez i ku pocieszeniu zacząłem
myśleć o feriach zimowy. Co prawda dopiero co wróciliśmy z urlopu z Rumunii,
ale uznałem, że trzeba zaszaleć. Urlop w Rumunii spędziliśmy na "wysiłku", więc teraz warto by poleniuchować. 

 Tak czy inaczej, plan zrobiłem, na realizację jest jeszcze czas, wszak dopiero październik, a ferie będą w lutym. Mam czas............